Bierze swoją torbę i wychodzi do pracy.
W bardzo dobrym humorze bawi się z dziećmi. Postanawia ze sprawdzi w sobotę test. Jeśli się nie uda to znów spróbują.
Dzień mija jej szybko i płynnie.
Christian zostaje do końca z Leonie. Przecież ma go zabrać. Przed domem czeka Niall.
- Cześć brat.
- Mam go zabrać. - bierze smyka na ręce posyłając mu uśmiech.
- A to czemu?
- Harry prosił.
- No dobrze. To pa chłopaki - żegna się z nimi i wchodzi do domu.
W sypialni widzi Hazze z jej testami ciążowymi. Oczy mężczyzny są czerwone ale kompletnie nieobecne.
- Nie...- dziewczyna nie wie co ma powiedzieć. Przełyka ślinę zszokowana.
Brunet dopiero teraz zauważa jej obecność. Powoli do niego podchodzi i zabiera mu testy. Za każdym razem sprawdzała. Naprawdę chciała.
- Więc co mówiłaś? Nie wszystkie są takie same?
- Gdybym ci powiedziała to byś juz nie próbował. - odpowiada drżącym głosem. Czuje łzy które chcą wypłynąć. - A chciałam ci pomoc.
- zrobiło ci się mnie szkoda i chciałaś pomóc?!
- Widziałam jak chcesz tego dziecka! Po co bym to tyle razy sprawdzała? Za każdym razem miałam nadzieję że ci się udało.
- No więc się nie udało.
- Tego nie wiesz -odpowiada.
- Weźmiesz kredki i narysujesz dwie kreski? Powinnaś być w trzecim tygodniu. Jak do cholery chciałaś to ukryć?!
- Nie chciałam. Mówiłam ci przed chwilą. Jednego czy dwóch tygodni...Nie ważne. Starałam się aby zajść wiec nie miej wyrzutów! chce ci dam to dziecko za wszelką cenę bo nawet cię przez to Okłamałam. A jak nie pamiętasz to wczoraj tez się starałeś. - zapłakana wchodzi do łazienki zamykając je z trzaskiem. Szuka dodatkowego testu.
Nie ma?! Po prostu nie ma. Ani jednego.
Opiera ręce o umywalkę i głęboko oddycha. Musi się uspokoić. Zaraz pójdzie i kupi. Tak właśnie zrobi. Wychodzi z łazienki. Zbiega po schodach na dół. Zabiera torebkę a później szybkim krokiem idzie do apteki.
W drzwiach napotyka Hazze. Chłopak zabiera z jej rąk opakowanie i karze jej usiąść. Chociaż jest to raczej prośba po tonie jego głosu.Robi to niepewnie. Całe jej ciało drży. Nie chciała aby się dowiedział. Aby się rozczarował.
- Chciałaś tej kasy?
- Nie. Kiedy. ..jak zrobiliśmy to pierwszy raz nic od ciebie nie chciałam. - odpowiada zgodnie z prawdą.
- Więc po prostu oddala byś mi dziecko.
- pewnie tak..
- Za nic. Za pieprzone dziękuję?
- Tak. Bo wiem...Wiem że będzie mu dobrze. Ze byłbyś...nie wiem jaki powinien być ojciec ale ty byłbyś najlepszy - chowa twarz w dłonie.
- Przestań.. - stara się by jego głos brzmiał obojętnie.
- Mowie jak jest Harry. Nie chcę nic od ciebie. Nie chciałam dopóki nie zaczęło mi zależeć. - zabiera mu test i szybko znika w łazience.
Styles wyrzuca wszystkie plastiki do kosza.Siada na fotelu. Opiera głowę na rękach. Nie potrzebuje niczyjej łaski, nie musiała tu zostawać.
Nie wie co teraz czuję. Emocje mieszają się i dochodzą nowe gdy dziewczyna przynosi mm dwie kreski.
- Przed chwilą o wszystkim się dowiedziałem a teraz nagle jesteś w ciąży?
- Co to tez sobie domalowałam?!
- o co masz do mnie pretensje?
- O to ze robisz aferę. Chciałeś mieć dziecko? Będziesz miał. Potem zniknę jak tego pragniesz.
- Oszukiwałaś mnie.
- Ale chciałam zajść. Chciałam być w tej cholerne ciąży i nosić twoje dziecko.
- Nie możesz być tak bezinteresowna!
- Nic od ciebie nie chce Harry! - znów się rozpłakuje. - Nie jestem byłą Liama! Nie jestem każdą.
-Nie jesteś..
- Nic od ciebie nie chcę - powtarza i idzie na górę.
Harry dzwoni do horana.
- Co stary?
- Przywieź mi młodego i weźmiesz siostrę.
- Zmieniasz zdanie co pięć minut. - odpowiada zły. Harry słyszy ciche zamykanie drzwi. Myśli ze tych na górze. - Zaraz będę.
Mężczyzna odkłada telefon i idzie do kuchni.
Wyjmuje szklankę która napełnia alkoholem. Wypija to na raz. Chwilę później przyjeżdża Niall. Zostawia śpiącego malucha i chce zabrać siostrę ale jej n ie ma. Leonie z paroma rzeczami idzie do swojego starego mieszkania.
- Pewnie wyszła na spacer.. - Harry nie daje po sobie poznać że to go rusza.
- Tak. Na pewno. Zdecydowanie.
- Nie była w ciąży. - mówi Hazz do przyjaciela
- Wiem.
Zastanawiała się co ma zrobić aby cię uszczęśliwić.
- Nie wpieraj mi kitu.
- Harry dobrze wiesz, że ja nie jestem od słodkich bajek. Mówię ci cco wiem.
- chciała mi dopieprzyć. I jej się udało. - ledwo powstrzymuje się przed Chrisem.
- Jezu. - Niall siada na krześle uderzając głową o stół. - Ja wiem, że ty jesteś idiotą ale nie aż takim. Blagam cię to jest Leonie. LEONIE. Ona i intryga to jak ja i dziewczyna. Dwie osobne rzeczy. Chciała ci pomóc jednocześnie móc wciąż mieć z nami kontakt. Uprzedzałem aby się nie zakochiwała
-Nie zakochała się Horan.
- To wie tylko ona Harry. - wzrusza ramionami.
- Więc mogła mi powiedzieć - wstaje i bierze kluczyki. - jadę jej poszukać.
- Z tobą nie wróci.
- To wróci tak jak się tu znalazła.
- Rob jak uważasz - Niall doradca od spraw sercowych.
- Fajnie być młodym - czochra malcowi włosy i wychodzi.
Leonie wyciera ostatni mebel z kurzu. Trochę się tego na zbieralo. Nie może spać, a nie chce myśleć.
Nawet nie bardzo dociera do niej że teraz jest w ciąży. To wszystko dzieje się tak chaotycznie.
Kończy sprzątanie i odkłada szmatę. Zmęczona kładzie się na kanapie. Jedna ręką dotyka brzucha. Jest identyczny jak kilka dni temu. To normalne. Tak przecież wczoraj zaszła. Ale świadomość, że tam w środku...
Uśmiecha się Delikatnie do siebie.
A potem je odda. W ręce ojca. Na pewno będzie mu dobrze. Zamyka oczy, spokojnie oddychając.
Bo przecież będzie je chciał prawda? Ich kłótnia nic nie zmieniła.
Ma taką nadzieję. Przytulając do siebie koszulkę którą kiedyś jej rzucił, zasypia.
~~~~~~~~~~~~~~*~~~~~~~~~~~~~~~~~~
zwiastun nowego opowiadania :)
świetny cudo <3
OdpowiedzUsuńŚwietny nie moge doczekać sie kolejnego pisz jak najszybciej :)~Kinga
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńextra:)
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńeee... wow. Super. Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńale się dzieje :*
Zapraszam do mnie...
http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Świetne
OdpowiedzUsuńA ten nowy blog ciekawy...
Ekstra! Emocje siegają zenitu! Miło, że wreszcie zaszła. Mam nadzieję, że będzie dziewczynka :) i że się pogodzą z Harrusiem.
OdpowiedzUsuńJej jak zwykle świetny pisz jak najszybciej
OdpowiedzUsuń(takie pytanie jutro będzie 4 rocznica powstania One Direction bodajże o 8.22 będzie coś na tą okazje?)
♥
OdpowiedzUsuńLove it<3
OdpowiedzUsuńTeraz jestem prawie pewna,że Harry cos do niej czuje. Może nawet się zakochał lecz jeszcze o tym nie wie...
DAJ LIKA DO ZWIASTUNU PS. ZAJEBISTY ROZDZIAŁ
OdpowiedzUsuńCuudeńko <3
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! Dodaj go szybciutko ;*
Buziaki :*
A.
Też chcę szybko rozdział, ale domyślam się, że macie wymagania, co do kom. Na razie jest 15, a normalnie dochodzimy do 20-30, więc dajemy dziewczyny. Poza tym są wakacje, więc autorki może gdzieś wyjechały i odpoczywają. Minimum zrozumienia.
OdpowiedzUsuńDodalabum bo wiesz juz mamy trzy inne skończone opowiadanie łącznie z tym, ale nie mam neta ;) Jednak komentarze są mile widziane
Usuńhej! Zostałaś nominowana do Liebster Awards! Szczegóły tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://something-about-the-boy-harry-styles.blogspot.com/
super! czekam na next <3
OdpowiedzUsuńNie chce truć dupy, ale... kiedy next ?
OdpowiedzUsuńNajlepszy ♥ :)
OdpowiedzUsuńProszę nie każ nam zbyt długo czekać :D
OdpowiedzUsuńPrzecież jest 14 ...
Usuń